niedziela, 8 lipca 2012

Dwudziesty szósty ♥

-Zgadnij kto to?-zapytał ciepły głos.
-Louis przestań. Wiem, że to ty. -Odsłonił mi oczy, ja odwróciłam się do niego. On w ręce miał jakiś pakunek który włożył mi do rąk.
-Mówiłam Ci, że nic nie chce.-powiedziałam lekko zdenerwowana.-Nie chcę abyś myślał, że przyjaźnie się z tobą tylko dla pieniędzy.
-Ale ja wiem, że ty nie dla tego się z nami przyjaźnisz. Hm.. powiedzmy, że to jest prezent przeprosinowy za dzisiejszą sytuację w łazience.
-Noo dobra.-odparłam.
Otworzyłam niewielki pakunek, a w nim ujrzałam piękną srebną, bransoletkę z moim imieniem.
-Bardzo dziękuję. Jakie to jest śliczne.-powiedziałam, po czym przytuliłam się do niego i pocałowałam w policzek. Po udanych zakupach udaliśmy się do domu.  Od razu gdy przyszłam poszłam do łazienki się okąpać po czym dokończyłam czytać książkę. Gdy skończyłam ją, myślałam o tym co się stało. Coś pociągało mnie do Louisa, ale wmawiałam sobie, że nie mogę tego zrobić.  Jednak tak się nie stało. Spokojnie zasnęłam z uśmiechem na ustach. Twardy sen przerwał mi skrzyp drewnianych drzwi od mojego pokoju. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam przed sobą Louisa, który wpatruje się we mnie z uśmiechem. Chwyciłam go ręką za szyję i pociągnęłam ku sobie, namiętnie go całując. Nasze języki tańczyły w sobie. Na chwilę ustaliśmy. Posunęłam się tak aby Lou miał miejsce. Chłopak zaczął jeździć dłonią po moich plecach. Wtuliłam się w niego. Jedną ręką objęłam go, tyłek a drugą włożyłam do bokserek. Wzięłam do ręki jego członka,on stawał się coraz większy. Niebieskooki pojękiwał coraz głośniej. Wyjęłam rękę, i wtuliłam się w niego mocniej. Chłopak dał swoją rękę pod moją koszulkę pieszcząc mi piersi. Zaczęliśmy się ponownie całować. Jedną rękę, on osunął mi ramiączko z ramienia, ściągając mi topa. Jednym ruchem ręki, ściągnął mi spodenki. Ja żwawym ruchem pociągnęłam ze jego bokserki, ściągając je.
-Jeśli nie chcesz to nie musisz.-powiedział.
-Chcę.-oznajmiłam liżąc się w usta.
Louis zaczął całować mnie po szyi. Włożył swojego członka we mnie. Nasze ciała były jednością. On był taki dobry, nie mogłam ich oczywiście porównać. Każdy z nich był niesamowity w tym co robi. Chłopak zaczął jeździć szybciej, trafił w punk G. Zaczęłam jęczęć z rozkoszy jeszcze głośniej. To było coś niesamowitego. Po paru minutach ustaliśmy. Zaczęliśmy się lizać, po czym usnęliśmy razem.
*Następnego dnia z perspektywy Lou*
Obudziłem się rano i spojrzałem na Phobe która głowę miała oparta na moim torsie. Wstałem po cichu tak aby jej nie obudzić chciałem wziąć prysznic i zrobić nam śniadanie. Udałem się do łazienki i po 10 minutach wyszedłem z niej czysty i pachnący. Udałem się do kuchni usiadłem na blacie i zacząłem myśleć co zrobić na śniadanie. Nie miałem siły myśleć więc postanowiłem zrobić jakieś dobre kanapki. Otworzyłem lodówkę i wziąłem produkty. Po 15 minutach na stole stał talerz z kanapkami i 2 kubki herbaty. Nie chciałem budzić Phobe więc postanowiłem poczekać na nią. Po chwili ujrzałem ja ubrana była w biały t-shirt z nadrukami "Love", fioletowe szory i czarne conversy.
-Umm śniadanko.-powiedziała i usiadła na krześle na przeciwko mnie.-Smacznego.
-Smacznego.
Po chwili ktoś zapukał do drzwi poszłam otworzyć. Ujrzałam w nich Liam'a.
-Wejdź.
-Dzięki co robicie?
-Jemy śniadanie chcesz?
-Nie dzięki jadłem.
-Na pewno Lou zrobił?-weszliśmy do kuchni. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym po chwili razem z Lou zjedliśmy śniadanie. -Idźcie pooglądać TV ja posprzątam.-udali się do salonu ,wkładałam naczynia do zmywarki Gdy ktoś nagle pomacał mnie po tyłku. Odwróciłam się i ujrzałam Lou.
______________________________________________
Przepraszam, że tak późno go dodaję, ale wcześniej nie mogłam, ponieważ mama znów wzięła mi kabel... :(

6 komentarzy:

  1. dlaczego ona się już prawie z każdym przespała ? Nie łapię fabuły..

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział też tego nie łapię ale to co ważne że fajny !!!!!! A ja już myślałam że coś ci się stało ze tak długo nie dodawałaś <3333333

    OdpowiedzUsuń
  3. Tymtyrymty ^^ bez sensu mówić znowu że kocham twoje opowiadanie xD

    OdpowiedzUsuń
  4. kochaam twojego bloga, ale denerwuje mnie Phobbe... nie dlatego ze jest, bo oglne to jest spoko, a ta jej historia jest zarąbista ale denerwuje mnie ze całuje się z każdym z nich, i zaraz się okaże ze prześpi się z kazdym z nich... :/ i to ze nie czuje sie źle... jest arogancka :DD Już ja Lubię.. :PPP

    OdpowiedzUsuń
  5. taka mała dziwna z niej sie zrobiła .

    OdpowiedzUsuń