poniedziałek, 11 czerwca 2012

Szesnasty ♥

Okazało się że to był Niall i reszta a osobą która tak szybko wleciała do salonu był Niall bo okazało się że poczuł popcorn już na podwórku i postanowił wejść szybciej żeby mieć więcej dla siebie.
-Witamy siostrę Harry'ego.-powiedział Lou a reszta zaczęła się śmiać z jego głupoty.-No przepraszam że staram się być romantyczny.-przy tych słowach sam zaczął się śmiać. Siostra Harry'ego brała to na żarty bo sama była bardzo żartobliwym człowiekiem. Dziwnie to zabrzmi, ale można tak powiedzieć ja rzuciłam się na Nialla który miał w ręce miskę popcornu. Odebrałam mu naczynie z przekąską, a ten zaczął mnie łaskotać. Oczami innych może to dość dziwnie wyglądało. Gdy pozbieraliśmy się, ja usiadłam naprzeciw Harry'ego, który był dziwnie smutny. Domyślam się jaka była tego przyczyna, ale nie okazywałam tego po sobie. Posiedzieliśmy u chłopców jeszcze kilka godzin, po czym wyszłam razem z Gemmą do Milk Shake City. Tak naprawdę, bardzo ją polubiłam. To miła i sympatyczna dziewczyna. Około godziny 20 byłam już w domu. O mały włos zapomniałabym, że jutro mam spotkanie w nowej szkole. Naszykowałam parę rzeczy na jutro. W sumie nie robiłam tego często, wolałam się naszykować rano. Ale zwykle robiłam tak na ważne okazje i gdy się stresowałam.
Następnego dnia.
Wstałam rano o godzinie 7, aby spokojnie zjeść śniadanie, wziąć szybki prysznic, przebrać się, umalować i iść do szkoły. Od razu skierowałam się w stronę kuchni. Zrobiłam sobie tosty na śniadanie. Gdy byłam już najedzona, poszłam do łazienki. Po godzinie byłam ubrana w cremowy sweterek, biały podkoszulek, różową spódnicę. brązowe buty na obcasie, i czerwoną torebkę.
  Gdy wyszłam z domu była godzina 9. Wyszłam z domu, szłam zieloną uliczką, gdy nagle za rogu skrzyżowania wszyli po koleji Harry, Louis, Niall, Zayn i Liam. Moja reakacja była oczywista:
-Ooo Hej. Co wy tutaj robicie?-zapytałam ze zdziwienia.
-No jak to co przyszliśmy dać Ci kopniaki na szczęście.-powiedział żartobliwie Louis.
-Wystarczy tylko soczysty buziak w policzek.-oznajmiłam chichocząc.
-Ok.-powiedział Liam.
Musnęłam chłopaków w policzek, na końcu był Harry, który dłużej mnie przy sobie przytrzymał. Dalej kontynuowałam drogę. Szłam sama jakieś 15 minut. Gdy nagle przed moimi oczami ukazał się wielki budynek. Podeszłam pewnie do drzwi. Już trzymałam klamki, w głębi duszy pomyślałam"No to zaczynamy nowe życie" Po czym śmiało weszłam do środka. Szkoła była niesamowita, taka wielka i miała dużo przestrzeni. Muszę przyznać, że bałam się tego, ale w sumie taki był mój los. Nie oglądając się poszłam do gabinetu dyrektora. Ten zapoznał mnie z nową klasą i planem lekcji. Po kilkunastu minutach wyszłam z pokoju. Oczywiście z moim pechem trafiłam na przerwę szkolną. Tam zauważyłam dwie dziewczyny, które wgapywały się w kolorowe czasopismo. Spowolniłam krok, gdy nagle usłyszałam szept:"Ej to ona, no pacz. Ona jest w tej gazecie, na zdjęci z Harry'm Styles'em." Nie wiedziałam jak się zachować, ale coś w środku kazało mi do nich podejść.
-Hej, czy wy o mnie mówiłyście?-pewnie zapytałam.
-Tak. Zobacz.-Powiedziała brunetka.Wzięłam gazetę do ręki i tam zobaczyłam nasze zdjęcie ze spaceru.Treść artykułu  była dziwna, ale tego można było się spodziewać. Było tam napisane coś w stylu. "Czy to jego nowa dziewczyna. Kim jest czarnowłosa piękność" i ble ble. Nie chciało mi się dalej czytać.
-Jak to mogło się dostać do prasy?-zapytałam, tak jakby sama siebie.-A tak apropo jestem Phobe.
-Hej. Jestem Nina.-powiedziała brunetka.
-Cześć ja jestem Tania.-przywitała się szatynka.
-To ty znasz Harry'ego Styles'a?-zapytała Nina.

4 komentarze:

  1. świetnie piszesz , zapraszam do mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny, fajny :D czekam na następne :)
    zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ououou o ououou o!! Keshy sb słucham.. LUbię takie stare piosenki.. ;) I świetnie mi to pasuje do twojego opowiadania bo się teraz dużo zaczeło dziać... ;D ZAJEBIASZCZY rozdział ! <3



    http://one-thing-by-justyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń